Whitepress.pl - Spełnione obietnice

Kilka słów, o właściwie, nowo powstałym serwisie służącym pośrednictwem w zamawianiu artykułów w serwisach tematycznych.
Artykuł dotyczy: whitepress.pl
Tego typu systemy już istnieją na polskim rynku. Skąd więc pomysł i wiara, że jest miejsce na kolejny. Ano z kompletnej porażki poprzedników. Może jestem trochę uprzedzony, ale np. NextContent całkowicie mnie zawiódł. W związku z tym, zaraz na początku bardzo sceptycznie podszedłem do tematu. Ot, kolejny system, który zaraz się rozsypie.
Nie do końca.
Twórcy systemu bardzo mądrze podeszli do procesu powstawania. Pamiętam jak na początku, ogłoszono na facebooku, że taki system powstanie. Poproszono i zebrano wszystkie uwagi i pomysły od użytkowników, o tym, jak powinien on działać aby spełniał oczekiwania. Mało tego. Wdrożono większość z tych uwag, a kiedy, któryś moduł okazał się błędny, co zgłaszano, ekipa WhitePress poprawiała go. Interakcja z użytkownikami jest wielką zaletą WhitePress. Na portalach społecznościowych, bardzo szybko reaguje się na zapytania i uwagi, a z drugiej strony cały czas aktywnie WhitePress bierze udział w internetowym życiu.

Testy.
W systemie możemy być zarejestrowani jako Wydawca lub jako Reklamodawca. Z racji tego, że jestem Wydawcą, zarejestrowałem się jako Wydawca. To nie jest recenzja więc nie będę Ciebie zamęczał szeregiem opisów systemu, który bardzo szczegółowo jest opisany na samej stronie, a z drugiej strony w internecie co raz więcej osób publikuje swoje recenzję, bardzo szczegółowo opisane. Wspomnę tylko, że system jest bardzo przyjazny i użytecznie napisany. Wszystko jest na swoim miejscu i wydaję się, że nie ma niepotrzebnych opcji.
Jeżeli chcesz przeczytaj, szczegółową, dokładną i solidną recenzję Lexy o systemie WhitePress.pl - http://www.lexy.com.pl/blog/recenzja-whitepress-pl.html.
Ja tu napiszę o czymś troszkę innym.
O obietnicach.
O spełnionych obietnicach.
Twórcy WhitePress zapewniali, że w systemie nie będzie tysięcy pseudo-portali z bardzo niskimi parametrami, na siłę publikującymi wszystko co będzie pod ręką.
I to jest naprawdę miłe zaskoczenie. Rozwiązano ten problem w sposób logiczny, przyjazny i bezkompromisowy. Było to coś, co ja, jako wydawca, pokochałem od pierwszego wejrzenia. Jedno krótkie pole na końcu formularza zgłaszania strony do systemu - Prześlij nam swoje statystyki. Kropka.
I wszystko jasne. Jeżeli jesteś wydawcą, jeżeli strona jest prowadzona i dbasz o nią, prowadzisz statystyki. Prześlij je nam. My tu mamy pewne założenia i jeżeli je spełniasz ok, a jeżeli nie, cóż popracuj jeszcze troszkę i do nas wróć.
I wiecie co. To działa. Dodałem, nie śmieciowy, ale niszowy serwis i za cholerę system go nie chce aktywować.
To gwarantuje mi jako wydawcy, że faktycznie, strony o niskiej wartości nie są uwzględnianie w systemie. A z tego wynika wniosek o wysokiej jakości serwisu. Tak jak mi obiecano.
Niektórzy upatrują w tym wadę (!sic). Chodzi o to, że jak na razie jest bardzo mała ilość zgłoszonych stron (Czy taka mała, na dzień pisania są 684 serwisy/portale/strony). Ten stan wynika właśnie ze względów jakościowych. Nie za wiele jest serwisów/portali spełniających minimalne wymagania, a ci więksi, cóż, ci więksi mają własne zespoły redakcyjne i im whitepress.pl nie jest potrzebny.
Kolejną sprawą, która zawsze przy tego typu serwisach wychodzi prędzej czy później, jest jakość tworzonych artykułów. Czy to eksperckich czy sponsorowanych.
Powiem Tobie tak. Ja zgłosiłem typowo eksperckie portale. W ustawieniach określam od razu parametry jakie mnie interesują, oprócz, rzecz jasna, tematyki. Na przykład ilość znaków. Powiedzmy nie mniej niż 3000. Autorzy gwarantują, że artykuł jest na wyłączność. Czyli, jeżeli ty go pobierasz, to tylko ty go będziesz miał i nikt inny. Pobrałem więc jeden artykuł spełniający moje wymagania. Już jakiś czas temu. Czas ten potrzebny był mi do tego, żeby, po pierwsze zaindeksował się artykuł w google. A jak już to się stało to odczekałem jeszcze dłuższą chwilkę i go sobie dokładnie sprawdziłem w sieci pod kątem duplikowania treści. Sprawdziłem artykuł również za pomocą serwisu Copyscape.
Tak jak mi obiecano. Artykuł jest tylko u mnie :). Nie pojawia się na innych stronach. Na razie. A jak się pojawi to będzie "łajanka" za kradzież treści. W dobie walki o content, dobry content, jest to cenne. Ktoś powie, że se mogę zgłaszać pretensje. Ano mogę. Mam potwierdzenia w whitepress.pl daty publikacji itp itd. Mam potwierdzenia publikacji u siebie. Znaczy dowody mam.
Wracając do tematu. Obiecano mi oryginalną i niepowtarzalną treść i taką otrzymałem. Nic dodać nic ująć.
Testuję jeszcze platformę pod innym kątem, ale to na osobny wpis, jeżeli interesuje Ciebie ta tematyka to obserwuj po prostu mojego bloga lub profile społecznościowe.
Podsumowując. Daleki jest od wychwalania czegokolwiek. Wiadomo, można się "pośliznąć". Wiele narzędzi i platform startowało, zapowiadało się dobrze, ba, w pewnych momentach było rewelacyjne, ale z dnia na dzień stawało się koszmarem. Jedno mogę Tobie dziś napisać. WhitePress spełnia obietnice. WhitePress wywiązuje się z zobowiązań. WhitePress nie pozostaje głuchy na Twoje uwagi i sugestie. WhitePress jest rzetelny, solidny i skuteczny. Jeżeli szukasz takiej platformy i zastanawiasz się na wyborem, nie marnuj swojego czasu, tylko od razu dołącz do whitepress.pl.
Na koniec jeszcze sweet focia z whitepress.pl/faq

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

slupsk.pl - jak nie należy robić strony www urzędu miasta

Shoper bez informowania swoich klientów dokleja kod na ich stronach