Sport.pl - Agora - i zaufanie do wydawcow

Trochę dzisiaj będę marudził. Uważam, że jest powód, może troszkę się czepiam, troszkę na wyrost, ale uważam, że jest to niewłaściwe podejście i będę o tym pisał. Ot wpisałem w przeglądarce internetowej frazę "facebook" celem korzystania z tego portalu. I od razu rzucił mi się wpis w sekcji "W wiadomościach" zamieszczony przez szacowną redakcję sport.pl pod patronatem wydawnictwa Agora.

Wpis brzmi. "'Sportowe dupeczki' na Facebook! Świetny fanpage!" i jego opis - Nowy fanpage na Facebook 'Sportowe dupeczki'. Najpiękniejsze sportsmenki na Facebook a oto jego adres: http://goo.gl/YKLWPN


Poziom wiadomości tzw. News na Google
Poziom wiadomości tzw. News na Google




I w porządku. W myśl "każdy orze jak może" nie ma w tym nic dziwnego. Normalnie, codziennie takich wpisów są tysiące.

Niemniej, jako wydawca, jako dziennikarz, jako reporter a przede wszystkim jako redaktor techniczny, nie mogę się nadziwić. Nie wiem, może jestem inaczej wychowany, może inaczej mnie szkolono, inne wartości wpajano, ale moim skromnym zdaniem, taki wpis to żenujące dzieło zarówno dla czytelników, dla samego magazynu, dla tytułu, a przede wszystkim dla tzw. marki. Jeszcze, żeby redakcja nie miała możliwości zdobycia tematów lub tekstów. Ale przypomnijmy chodzi o portal sport.pl. Tematów mają miliony, miliardy.

No i kto to do diabła zatwierdził do publikacji! Widać nikt, albo ktoś naprawdę nie zorientowany w temacie. Jeżeli nikt, to widać, że w redakcji sport.pl, hulaj dusza, w myśl zasady, róbcie cokolwiek, gdziekolwiek i jakkolwiek, jeżeli ktoś nie zorientowany, to jeszcze gorzej. I tak źle i tak nie dobrze.


Żenująca publikacja sport.pl - Agora

Ciekawe też co na to Robert Lewandowski i jego żona Anna. Otóż, zaraz pod tym, jakże "wspaniałym i ekscytującym artykule" jest video (wiadomo video teraz w modzie) nawiązujące do tematu. Otóż Robert Lewandowski zaprasza na przygodą z Reprezentacją Polski w piłce nożnej. Video z Robert Lewandowski jako marka dla 'Sportowe dupeczki' na Facebook! Świetny fanpage! Cóż...

Video z Robert Lewandowski jako marka dla  'Sportowe dupeczki' na Facebook! Świetny fanpage!
Video z Robert Lewandowski jako marka dla 'Sportowe dupeczki' na Facebook! Świetny fanpage!

Deficyt zaufania


Jest to bardzo mocny sygnał od strony wydawcy. Nie liczy jakość i marka. Markę i jakość mamy w nosie. Mamy mieć na wykresach zielono.

Tak, jest to kryzys. Jest to deficyt zaufania. Temat co raz częściej poruszany. Przynajmniej w świecie. Na przykład David Amerland poruszył to zagadnienie, chociaż w szerszym i innym kontekście, a nawet napisał książkę http://davidamerland.com/web-talk/1062-trust-deficit.html

I tak się zastanawiałem czy opisać to moje wrażenie, czy dać sobie spokój. Ale chowając niejako głowę w piasek, nie rozwiążemy problemu.

Nie można mieć pretensji do marketingu napędzającego wschodzącą stronę setkami wpisów marnej jakości. Można mieć zastrzeżenia i nawet im podpowiedzieć, że nie tędy droga i Google raczej już na to się nie nabierze. Nie można mieć pretensji do początkującego tzw. "pozycjonera", który za pomocą odpowiedniego oprogramowania rozsiewa spam w internecie. Można go skarcić i naprowadzić na właściwe ścieżki, ale każdy zaczynał w ten czy w inny sposób, jak się sparzy to zrozumie co zrobił. Nazywamy do doświadczeniem. Ale do wydawcy takiego tytułu można mieć preest tensje i to dość spore. Chyba, że jak wspominałem, mają "zielone światło" na tego typu działania. To już sprawa właściciela.

Jest to także, doskonały przykład na działanie tzw. Google News. Cóż to bowiem za news. Po prostu reklama fanpage na facebook.com. Niech sobie AdWordsa kupią. Ha, może ktoś z firmy Google jest w stanie mi odpowiedzieć. Tak, marzenie. Nie od dziś widzimy w Google Wiadomości ogłoszenia z portali ogłoszeniowych, wpisy, artykuły i publikacje różnego rodzaju i jakości. Jest i taki spam, jak przytoczony powyżej. Także doskonale widać, że jest to także kryzys Google News. Chyba już nikt nie panuje nad tym projektem i idzie na żywioł. Nie ma żadnej szumnie zapowiadanej, jakościowej kontroli wydawców. Jest po prostu agregat masy publikacyjnej, bez ładu i składu.

Podsumowując. Z całych zapowiedzi pracy nad jakością wyników wyszukiwania, jakości publikacji, dyskusji i rozpaczy nad formą i treścią artykułów publikowanych w internecie, wprowadzania nowych wskazówek, norm i technologii, wniosek wysuwa się obecnie jeden - kasa musi się zgadzać.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

slupsk.pl - jak nie należy robić strony www urzędu miasta

Whitepress.pl - Spełnione obietnice

Shoper bez informowania swoich klientów dokleja kod na ich stronach